Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Gabinet prof.Borealis
|
|
Wysłany:
Śro 22:22, 10 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
Duży, przestronny gabinet urządzony z gustem. Znajduje się w nim dużo roślin oraz obrazów. Przy oknie stoi biurko, przy ścianach regały z książkami.
Na podłodze leżała skóra z niedźwiedzia. Wolne ściany porastał bluszcz.
Usiadła na sofie i zaczęła czytać książki. Po jakimś czasie zaczęła eksperymentować z wystrojem gabinetu. Rozpoczęła czasochłonne sadzenie i nawożenie ziemi które dostarczył jej woźny na specjalną prośbę.
- Jestem w końcu nauczycielką zielarstwa - mruknęła gdy bluszcz zaczął pokrywać sufit.
Gdzie nie gdzie można było zauważyć pędy winogron i innych owoców.
- Ekstrawagancja - uśmiechnęła się i udała się do swojej sypialni.
Wróciła do swojego gabinetu.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Irmelin Borealis dnia Czw 22:39, 18 Mar 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:28, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
W zasadzie miał napisać kiedy chce korki. I nawet nie wiedział co mógłby trenować. Ale każdy pretekst jest dobry, żeby spotkać się ze śliczną panią profesor! Podszedł pod drzwi jej gabinetu i zapukał w nie parę razy. Poprawił swój krawat i podwinął rękawy od koszuli. Przezornie powąchał się, czy dobrze pachniał. Ale cóż, on zawsze ładnie pachniał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:39, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Proszę wejść!
Irmelin siedziała za biurkiem i czytając książkę notowała na pergaminie.
- No proszę kogo przywiało w me skromne progi - uśmiechnęła się na widok Jaydona - Zapewne w sprawie korków...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:42, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Na początku wetknął tylko głowę uśmiechając się szelmowsko po swojemu. Wszedł do środka i zamknął za sobą drzwi. Rozejrzał się dookoła. Niesłychanie zabawne było dla niego to, że jego nauczycielka nie dość, że była niższa od niego to nawet wyglądała na młodszą.
- Tak właśnie w sprawie korków- powiedział rozglądając się dookoła.
- Pięknie urządziłaś gabinet- zauważył widząc wnętrze pomieszczenia, wyjątkowo zielone i naturalne.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jaydon Murrey dnia Nie 0:43, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:49, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Dziękuję - odparła - Usiądź - wskazała na krzesło przed sobą - To słucham. Z czym masz problemy Jaydon? Teoria? Praktyka której jeszcze nie zaczęliśmy? - uśmiechnęła się rozbawiona - Winogrona? Są słodkie.
Wskazała na srebrną tacę z kiśćmi winogrona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:55, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Usiadł z naprzeciwko profesorki. Miał wrażenie, że Marr wygląda od niej na starszą.
- Praktyka?- zaproponował z niewinnym uśmiechem- O tak z przyjemnością- dodał sięgając ręką po kiść winogron i odchylając się lekko na krześle.
- Tak w ogóle, czemu chce Ci się marnować w tej szkole?- zapytał marszcząc brwi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 0:58, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Więc wiesz już że nie poradzisz sobie z sadzeniem roślinek? - uniosła jedną brew i się roześmiała. - Ach Jaydon Jaydon..- zacmokała - Jesteś uroczo zabawny. Dlaczego uważasz że się tu zmarnuję? Hogwart to wygodne miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 1:03, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak, przewiduję przyszłość, nie jest mi potrzebne do tego wróżbiarstwo- powiedział parskając śmiechem. Uniósł do góry brwi, słysząc, że jest "uroczo zabawny" wcale nie podobało mu się to określenie. Jego babcia mówiła tak jak był mały i zrobił coś bardzo złego.
- No wiesz jesteś młodą dziewczyną. Ja kiedy w końcu wyjdę ze szkoły, jeśli już mam jakieś plany, to byłoby cieszenie się młodością, a nie powrót tutaj- Mówiąc to machnął ręką byle gdzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 1:08, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Chcesz się mnie pozbyć? - zapytała uśmiechając się - Dla mnie posada w tej szkole to poczekalnia, bezpieczna przystań. - wyjaśniła - Potem wyruszę w świat. Ale wróćmy do Twoich korków. Jaki dzień i godzina? - wyraźnie dała znać że temat jej życia zostaje zamknięty.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 1:12, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oczywiście, że nie chcę- powiedział, ponownie przywołując na twarz swój uśmieszek. Wywrócił oczami, kiedy ponownie przeszła do korków.
- Środa o 20?- podał pierwszy lepszy termin, który miał wolny.
- Pewnie po prostu nie masz chłopaka, że chce Ci się tu kisić- powiedział z przekonaniem, biorąc kolejną garść winogron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 19:36, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
Zapisała na skrawku pergaminu dzień i godzinę.
- Uważasz że chłopak byłby przeszkodą w podjęciu pracy nauczyciela? - zapytała rozbawiona - Nie trzymają mnie tu siłą, mogę śmiało opuścić szkołę na kilka dni i nic się wielkiego nie stanie. Nie mam zbyt dużo obowiązków - uśmiechnęła się i sięgnęła po mandarynkę którą zaczęła obierać, długimi, szczupłymi palcami. - Wiesz już z czego będziesz zdawał Owutemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:49, 22 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ale tego nie robisz- zauważył unosząc do góry brwi i uśmiechając się szelmowsko, przenosząc wzrok na jej zgrabną figurę.
- Z zaklęć... może astronomii... Sam nie wiem, nie mam sprecyzowanych zainteresowań jak ty- powiedział bawiąc się krawatem. W zasadzie od początku przeszedł z nauczycielką na "ty", ale póki co nie skarżyła się na to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:27, 22 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Mam w planach kilka podróży - powiedziała w zamyśleniu - Może być tak że ominie Cię lekcja zielarstwa lub nawet kilka - uśmiechnęła się delikatnie -co do zielarstwa to nie ma z niego trudnych Owutemów. Naprawdę. - wstała i podeszła do jednej z wielu roślin i zaczęła je podlewać (ręcznie) - Myślałam też nad wyprawą z klasą do Zakazanego Lasu, znajduję się w nim kilka ciekawych roślin ale zależy czy dyrektor się zgodzi. - mówiła zerkając na Jaydona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:39, 22 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2010
Posty: 624
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Mogę się wybrać z Tobą!- zapewnił szybko ze swoim uśmieszkiem. Kiedy ona zaczęła podlewać kwiatki, on również wstał i zaczął chodzić za dziewczyną, patrząc na jej twarz, przy czym musiał się pochylać lekko do niej.
- To może i też to zdam- powiedział wzruszając ramionami.- Z przyjemnością bym się tam wybrał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 23:48, 22 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Mar 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edynburg
|
|
- Byłeś już w Zakazanym lesie? - zapytała wycierając mokre dłonie w ręczniczek - Planowałam tam biwakować ale pewnie nie dostanę pozwolenia. - westchnęła - I jeszcze jeden nauczyciel musiałby z nami iść....Zobaczę co się da zrobić.
Mam nadzieję że przygotujesz się dobrze na następną lekcję Jaydon. Myślę że możesz już iść. Mam kilka spraw na głowie. - to ostatnie powiedziała z roztargnieniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|