Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Dziedziniec wieży z zegrem
|
|
Wysłany:
Śro 0:45, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
Dziedziniec wieży z zegarem wydaje się być jednym z najstarszych miejsc w zamku. Łączy most wiszący z resztą budowli, a również wysoką wieżą zegarową.
Na prawie samym szczycie znajduje się ogromny, przeszklony zegar. Można się do niego dostać pokonując wąskimi, drewnianymi schodkami pięć piętr. W środku znajdują się różne mechanizmy a także dzwony; niektóre ogromne, miedziane inne zaś złote.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 16:15, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Szła w stronę dziedzińca z zegarem rozglądając się. Były zupełne pustki, prawie wszyscy uczniowie wyjechali, z czym Christine nie bardzo mogła się pogodzić. Westchnęła opierając się o ścianę i co chwilę zaglądała na przeszklony zegar, który jej się tak bardzo podobał. Spojrzała na fontannę, znajdującą się na środku dziedzińca i podeszła bliżej niej. Słońce grzało jej jeszcze zmarzniętą od cienia twarz. Pogoda była piękna, wiosna dawała o sobie znać, a kolor trawy robił się coraz intensywniejszy.
Muszę tu częściej przychodzić - pomyślała siedząc na brzegu fontanny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Śro 16:16, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:11, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley była zmęczona, i to bardzo. Chwilę wcześniej zasnęła nad książkami w swoim dormitorium, a że nie kłopotała się szukaniem szczotki, sama jak takowa wyglądała. Włosy miała potargane, sterczące na wszystkie strony, powieki ciężkie, a sama dziewczyna była ospała i nieobecna. Ziewnęła dwa razy, wychodząc na dziedziniec. Pomyślała, że może świeże, marcowe powietrze nieco ją rozbudzi. Wciągnęła je głęboko do płuc, aż zakręciło jej się w nosie. kichnęła cichutko. Przeciągnęła się, podrapała w policzek ospałymi ruchami. Zbliżyła się do ławki i usiadła na niej. Zamknęła oczy i wyłączyła się na moment.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:20, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Przeniosła wzrok na idącą dziewczynę. To się chyba nigdy nie zmieni... Długo tak jeszcze będziemy na siebie wpadać ? - pomyślała z odrazą. Christine miała bardzo dobry dzień, więc postanowiła się nie odzywać do Hayley. W sumie nie pamiętała już czemu się tak znienawidziły. Przez moment siedziała niespokojnie przypominając sobie ich pierwsze spotkanie. Kiedy przypomniała je sobie pomyślała, że to źle kłócić się z dziewczyną przez jej zły humor. Zmierzyła ją wzrokiem i w końcu postanowiła się odezwać. Tym razem wiedziała do kogo mówiła.
- Cześć - mruknęła w jej stronę kładąc jedną nogę na krawędzi fontanny.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Śro 19:21, 03 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:31, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Cześć - odpowiedziała zaspana Hayley, posyłając uśmiech w przestrzeń. Ledwo rzuciła spojrzenie w stronę dziewczyny, która ją przywitała. Miała rude włosy, piegi, ale Hayley za nic nie mogła przypomnieć sobie jej twarzy. Była pewna, że ją zna, ale w tym stanie ledwo odróżniała stół od fotela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:35, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zdziwiła się słysząc zwykłe "cześć" z jej strony. Spodziewała się zupełnie czegoś innego po Hayley. Przymknęła oczy i siedziała dalej grzejąc się w ciepłym słońcu. Kiedy zaszło ono za chmury otworzyła je i podeszła wolniejszym krokiem do dziewczyny siedzącej niedaleko.
- Wiesz z kim rozmawiasz ? -zauważyła, że dziewczyna jest zaspana i wolała się upewnić czy wie. Zaśmiała się będąc pare kroków od Hayley. Podejrzewała, że gdy przyjrzy się Christine uważniej znów zobaczy w niej wroga.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:39, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dziewczynę zbiło z tropu pytanie. Zmarszczyła brwi i pokiwała wolno głową. Dalej nie przypomniała sobie, kim była ta dziewczyna, ale wolała nie ryzykować tego, że się na nią obrazi.
- Oczywiście - powiedziała z przekonaniem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:43, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie wierzyła jej, dlatego wywróciła oczami i uśmiechnęła się. Odwróciła głowę i spojrzała na drewniane schodki prowadzące do wieży zegarowej. Poczuła chęć wejścia na górę, jednak powstrzymała się, kiedy tylko słońce wyszło zza chmur.
- Hayley, rozmawiasz z Christine - powiedziała zakładając ręce na piersi. Patrzyła na nią z góry czekając na reakcję.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:53, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley od razu skojarzyła, kim jest Christine. Ale nie poczuła ani fali irytacji, ani niczego podobnego.
- Aha - przytaknęła tylko. Zagryzła wargę i zaczęła grzebać butem w ziemi. Po chwili odchrząknęła cicho. - Co słychać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 19:58, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Słysząc jej zwyczajny ton głosu odwróciła głowę śmiejąc się i dławiąc jednocześnie. Co się jej działo, że nagle zrobiła się taka miła ?
- Właściwie nie najgorzej - powiedziała wkładając dłonie do kieszeni. Wiatr zaczął się wzmagać, więc jej włosy zaczęły tańczyć na wietrze.
- A u Ciebie ? -zapytała ciągle patrząc na zegar. Słońce powoli zanikało, a pojawiał się piękny i okazały księżyc, który tak samo jak jego "rywal" świecił wszystkim po oczach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:09, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Szczerze mówiąc, nie za ciekawie - powiedziała. Przekrzywiła lekko głowę i podciągnęła do siebie nogi, stawiając pięty na samym krańcu ławki. Objęła je rękami w łydkach, by się nie ześlizgiwały. - Bywało lepiej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:15, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Postanowiła nie stać bez sensu w jednym miejscu i usiąść na trawie. Na szczęście śnieg stopił się już na dziedzińcu, więc było całkiem sucho.
- A to czemu ? - odgarnęła kosmyk włosów do tyłu krzyżując nogi. Wzięła źdźbło trawy i zaczęła się nim bawić przy okazji przyglądając się mu z obu stron.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:24, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley wzruszyła ramionami.
- Nie wysypiam się. Mam zły humor. Problemy w domu. Przez to wszystko wyżywam się na ludziach, przez co moje poczucie własnej wartości spada.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:29, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wahała się przed moment, jednak zaraz podała jej rękę.
- Przepraszam za moje zachowanie - odparła krótko patrząc na Gryfonkę. Miała już dość kłócenia się, więc postanowiła przeprosić. Jedyne o czym teraz marzyła, to usiąść w Pokoju, lub Salonie Wspólnym i pograć chwilę na gitarze. Zapomniała już ostatniej wymyślonej przez nią piosenki, a nie zdąrzyła jej nawet zapisać.
- Znam ten stan - mruknęła po cichu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:36, 03 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 1098
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Hayley uśmiechnęła się jednym kącikiem ust i uścisnęła rękę Puchonki. Właściwie nie miała pojęcia, dlaczego wcześniej tak bardzo jej nie lubiła - jakoś nie było szczególnego powodu. Nie ubierała się wyzywająco, właściwie miała podobny styl do Hayley, nie tapetowała, zachowywała się też jak przystało na normalnego człowieka.
Wszystko przez rodziców, przemknęło jej przez myśl.
- Ja też przepraszam - powiedziała. - Zwłaszcza za tamto przy jeziorze. To było... nie fair.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|