Autor |
Wiadomość |
<
H / /
~
Dziedziniec wieży z zegrem
|
|
Wysłany:
Pią 13:37, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Al wzruszyła ramioanmi.
- Też lubię lato, ale jednak wolę wiosnę - powiedziała.
Dla niej latem było za gorąco, ale za to ta pogoda... No i wakacje. O tak. To wakacje Alice lubiła najbardziej.
- A tak w ogóle, jestem Alice - przedstawiła się.
Patrzyła na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:51, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Hanna. - Uśmiechnęła się i podała jej rękę. Uścisnęła jej dłoń delikatnie i spojrzała prosto w słońce. Raziło ją więc odwróciła wzrok od wielkiej kuli światła.
- Jesteś krukonką tak ? - Zapytała, aby się upewnić. - W wielkiej sali widzę Cię przy stole niebieskich.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:56, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Uśmiechnęła się do Hanny.
- Zgadza się - potwierdziła.
Zaczęła sie zastanawiać, gdzie widziała Hannę. Nagle coś jej zaświtało.
- A ty jesteś ze Slytherinu? - spytała.
Właściwie nie wyglądała jej na Ślizgonkę. Wszyscy mieszkańcy Domu Węża, jakich spotkała, nie byli zbyt mili.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:15, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Tak. - Zaśmiała się. - Dlaczego jesteś tym taka zdziwiona ?
Widziała, że fakt ten nieco zdziwił Alice, więc sama Hanna była tym rozbawiona. Widocznie tych ślizgonów, których spotkała blondynka byli dokładnie tacy jak ich opisywali zwolennicy stereotypów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:19, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Alice uśmiechnęła się niepewnie.
- Cóż... Po prostu do tej pory spotykałam "stereotypowych" Ślizgonów - wzruszyła ramionami.
W każdym razie miło było wiedzieć, że są też normalniejsi Ślizgoni. Uśmiechnęła sie do Hanny. Może powinna zmienić swoje nastawienie od mieszkańców Domu Węża? Do tej pory nie podchodziła do nich przyjaźnie. Zresztą, oni do niej również.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 14:54, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Tak, można powiedzieć, że u nas jest ich dużo. - Stwierdziła uśmiechając się delikatnie. - Jest też kilka wyjątków, posiadających tylko kilka cech domu węża.
Uśmiechnęła się do dziewczyny. Co prawda, większość kiedy dowiadywała się, że jest ślizgonką dziwiła się, jednak ona sama nie widziała w tym nic niesamowitego. W końcu nie każdy krukon jest mądry, a puchon przemądrzały.
- Ja na przykład jestem sprytna i większość mojej rodziny była w Slytherinie. - Powiedziała, uśmiechając się delikatnie. - Może zadecydował też o tym mój dar.
Dodała zanim ugryzła się w język. Nie lubiła o nim mówić i wiedziała o nim tylko jedna osoba w Hogwarcie. Zawsze myślała, że gdyby opowiadała o nim wszystkim wyszła by na chwalipiętę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:00, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Odwzajemniła uśmiech. Cieszyła się, że i mili Ślizgoni są w Hogwarcie. Obiecała sobie, że nie będzie podchodziła do nich z dystansem. No bo jakby się czuła, gdyby wszyscy myśleli, iz jest kujonką tylko dlatego, że trafiła do Ravenclawu?
-Ja w sumie lubię się uczyć, ale kujonką nie jestem - wzruszyła ramionami.
Spojrzała na Hannę z zainteresowaniem, gdy ta wspomniała o jakims darze. Al domyslała się, co to mogło być.
- Jesteś wężousta? - spytała.
Potem nieco się opamietała. Nie chciała być wścibska.
- Nie musisz odpowiadać - powiedziała szybko.
Uznała, że skoro dziewczyna nie powiedziała tego wprost to nie chce, żeby ktoś sie dowiedział.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alice Beckett dnia Pią 15:01, 02 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:50, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Za nauką nie przepadam, chyba, że naprawdę zainteresuje mnie dana dziedzina. - Stwierdziła delikatnie wzruszając ramionami i uśmiechając się przyjaźnie do dziewczyny.
- Wężousta. - Potwierdziła, przytakując głową. - Dlaczego miałabym nie odpowiadać, w końcu to żadna tajemnica.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:55, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Wzruszyła ramionami. Nie chciało jej się tłumaczyć Hannie, że myślała iż ona nie chce o tym mówić, ponieważ nie powiedziała od razu.
- Ja jestem pół-wilą - przyznała.
Właściwie sama nigdy o tym nie mówiła, chyba, że ktoś zapytał. No, ale skoro Ślizgonka powiedziała, że jest wężousta... To i ona mogła zrobić wyjatek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:20, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Uśmiechnęła się delikatnie, kiedy Alice to powiedziała.
- Pasujesz na pół-wile. - Stwierdziła potakując głową. - Masz takie piękne, długie włosy i delikatną twarz, a i twoje ruchy mają w sobie pewną grację, z jaką nie porusza się żaden człowiek.
Mówiąc to uśmiech nie znikał z jej twarzy, a oczy błyszczały radośnie niczym dwa ogniki. Tak lubiła dostrzegać w innych pozytywne strony i oznajmiać im to. Sama nie wiedziała dlaczego, po prostu lubiła jak ktoś uśmiechał się po jej słowach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:27, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Mar 2010
Posty: 125
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Uśmiechnęła się po słowach Ślizgonki.
- Dziękuję - powiedziała - Wiele osób mi to mówi.
Lubiła, kiedy inni chwalili jej wygląd. Jak każdy chyba. No, ale jej inni mówili jej to dość często. Co się dziwić. Kiedyś myślała, że to nieprawda, ale teraz przekonała się, że komplementy są prawdziwe.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 16:38, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Pokręciła głową, nie rozumiejąc prawie nic z tego, co powiedziała Angie. Jak w tak krótkim czasie, można powiedzieć tyle słów? Nadal nie mogła w to uwierzyć. Analizowała to, co usłyszała, ale połowy nadal nie potrafiła rozszyfrować.
Wysłuchała uważnie jej skarg na reporterkę gazety, rozumiejąc co drugie wypowiedziane przez nią słowo.
- Walka? - powtórzyła. O co jej chodzi?
- Mogłabyś powtórzyć jeszcze raz, tylko że wolniej i spokojniej?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:01, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Grimmauld Place 12
|
|
Nie dziwiła się ani trochę, że Rose nie załapała co miała na myśli. Złość, która zapanowała w niej po przeczytaniu gazety skutecznie zapobiegła dobremu wyrażeniu swojego zdania. Jak ona nie cierpiała gdy ktoś mówił, że nie pasuje do Slytherinu. Chętnie by komuś takiemu pokazała co o nim myśli. Środkowy palec i motyw groźby. To by był delikatny akcent tego czym by wyraziła swoją opinię o tej osobie.
- Co do tej walki, chodzi mi o nieporozumienie pomiędzy Gryffindorem a Slytherinem. Jakoś bardziej nie lubię Krukonów niż Gryfonów. Ale wali mnie co tam o mnie piszą... jak to było? Nie ważne co piszą, ważne, że w ogóle. Popularność się zyskuje dzięki temu - szkoda, że o tobie nic nie ma...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:03, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 1163
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Teraz spostrzegła, że oprócz nich są tu jeszcze dwie osoby. Ślizgonka i puchonka bodajże. Jedna wyglądała na poirytowaną, a druga była spokojna.
- Myślisz, że się kłócą ? - Zapytała wskazując na blondynki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 17:26, 02 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
- Hogwart się zmienia. Już prawie nie widać, ze ślizgoni i gryfoni się jakoś szczególnie nienawidzą. I właśnie to mnie martwi. To już nie jest ten sam Hogwart, która kiedyś znałam, do którego uczęszczali moi rodzice. A szkoda... Sama nie rozróżniam uczniów na domy. Potrafię, oczywiście jeśli druga osoba tego chce, rozmawiać z każdym, niezależnie od domu, tak samo.
Przejrzała jeszcze raz gazetę. To chyba dlatego, że dziś prima aprilis, napisali tyle bzdur w tej gazecie.
- Z tego słyną gazety. Z tego, że rozpowiadają plotki, które nigdy nie są prawdą. A zresztą nie martw się. Połowa na pewno w to nie uwierzy - uśmiechnęła się pocieszająco. - Ty mi nie zapeszaj! Ja nie chcę być w tej gazecie. Nie wiadomo co o mnie wymyślą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|