Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Salon Wspólny
|
|
Wysłany:
Sob 22:53, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Mogła spodziewać się niewygodnych pytań. No ale bez przesady. Poza tym, Gabrielle nie lubiła, jak ktoś owijał w bawełnę.
- Nie skądże, nie unikam cię. Ostatnio mało wychodzę z dormitorium - powiedziała, co właściwie było prawdą. Nie uwzględniła tylko tego, że ostatnio czuła się nikim w tym dobijającym ją świecie. Nikim.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Sob 22:57, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Gru 2009
Posty: 703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Rosja
|
|
Narciss uśmiechnął się uprzejmie, choć dość sztucznie. Naiwność Gabrielle wciąż pozostawiała piętno na zachowaniu tej dziewczyny. Choć nie da się ukryć, że znacznie wyładniała od czasu, gdy ostatnio rozmawiali. Sięgnął po jakąś książkę, którą przed chwilą czytał David i przekartkował ją. O, to ciekawe...
... pogrążył się w lekturze, jakby całkowicie zapominajac o istnieniu gryfona i krukonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:12, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Posłał Narcyzowi zaskoczone spojrzenie i patrzał jak ten czyta jego książke. Znalazł interesujące, a zarazem tajemnicze towarzystwo. Jednak zamiast czuć się nieswojo, czuł się dobrze. W roześmianej, znanej na wylot paczce przyjaciół, było mu trochę tłoczno. Każdego z nich znał przeraźliwie dobrze, przez co wiele razy mógł przepowiedzieć co zrobią. Byli tak mało ciekawi, że każda następna informacja o nich, była żadną.
Tutaj, chciał się czegoś dowiedzieć, ale nie chciał ich płoszyć. Zadziwiająco dziwne.
Zebrał się na odwagę i odezwał do Gabrielli.
- Do której klasy chodzisz? Zakładam, że do szóstej. - powiedział i spojrzał na dziewczynę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:19, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jestem w piątej klasie, w Ravenclawie - odpowiedziała, śmiejąc się cicho. Jakby trochę z musu.
- A ty? - zapytała. Spojrzała na Davida.
- W siódmej? - palnęła bez zastanowienia. Trochę poprawiał jej się humor, jednak i tak była na tyle smutna, żeby jej włosy były kruczoczarne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:39, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Tak, siódma, Gryffindor.
Zdawało mu się, że dziewczyna jest smutna. Przez parę sekund jego myśli biły się czy spytać o powód takiego nastroju. Wygrała myśl na TAK.
- Mogę zadać niedyskretne pytanie? Skąd ten smutek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Sob 23:53, 20 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gabrielle była naprawdę dziwną osobą. Naprawdę. To objawiało się w takich momentach, jak ten. Krukonka z jednej strony nie znosiła, gdy była niezauważana. A z drugiej strony nie chciała, żeby zadawano jej pytania takie jak to. Naprawdę nie wiedziała wtedy jak odpowiadać. Nie chciała kłamać, a jednocześnie nie lubiła opowiadać o swojej sytuacji rodzinnej.
Spuściła wzrok, patrzyła na swoje palce.
- Ja... - zawahała się - nie wiem jak ci to powiedzieć... Nie wiem, od czego zacząć... - powiedziała niepewnie. Czuła się źle, próbowała trzymać się na tyle, na ile mogła. Jednak miała ochotę płakać gorzkimi łzami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 13:48, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Złe pytanie. Na chwilę, zamilkł by zebrać myśli i przemyśleć odpowiedź.
- Nie musisz odpowiadać, jak nie chcesz. Zapomnijmy, że takie padło, dobrze? No. A teraz się rozchmurz.
Wstał z pufy i objął Gabrielle ramieniem.
- W takim miejscu, wstyd się smucić. Nieładnie... - powiedział i zaśmiał się cicho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:02, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Próbowała uśmiechnąć się, jednak wyszedł jej tylko jakiś grymas. Nie potrafiła się ładnie uśmiechać.
- Postaram się nie smucić, jednak to nie takie proste - odpowiedziała nadal smutno. Nie potrafiła stać się nagle radosna.
- Prawda, ładne miejsce - mruknęła. Niezbyt lubiła czerwień, ale tu wyglądała dobrze. Jednak dla niej było tu trochę zbyt mało niebieskiego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:09, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Wiem. Nic nie jest proste. Jak dla kogo. Może pójdziemy do Hogsmeade? Na przykład do Miodowego Królestwa. Zresztą gdzie wolisz. Narcyz chyba nie idzie... - powiedział i spojrzał na zaczytanego chłopaka. - wciągnęła go MOJA książka.
To przedostatnie słowo podkreślił z przesadnością.
- To jak? Idziemy?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:18, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Możemy iść - przytaknęła. Może to poprawi jej humor. Choć trochę.
Wstała powoli z fotela i spojrzała na zaczytanego Ślizgona.
- Narciss czytający książkę... bezcenne - stwierdziła. W końcu znała go już jakiś czas, a nigdy do tej pory nie widziała, żeby ten czytał coś przy niej. Bądź co bądź, czytanie było ponoć domeną Krukonów.
Podeszła do drzwi i zatrzymała się, czekała na Gryfona.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 15:27, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 19 Mar 2010
Posty: 124
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- To świetnie. Idziemy - powiedział i wyszedł za Gabrielle z pokoju. Ich tematem w drodze byli Nauczyciele. Jacy są, jacy powinni być. Dość rozległy temat.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez David Quiwuil dnia Nie 15:32, 21 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 16:46, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wspinał się po schodach, nie śpieszyło mu się nigdzie. Niepewnie stawiał kroki na kolejnych stopniach, nadal nie mógł sobie wybaczyć tego jak wybiegł z wielkiej sali.
Salon wspólny, to tutaj miał ochotę się zrelaksować. A może spotka kogoś z kim będzie mógł porozmawiać? Liczył, że spotka kogoś ciekawego. W pokoju panowała cisza co nie często się zdarzało, usiadł na jednej z wolnych puf i oparł się łokciami o stolik. Zaczął obserwować innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:08, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Po wyjściu z Wielkiej Sali, Marrisa udała się w kierunku schodów. Powoli wchodziła na kolejne piętra, aż w końcu dotarła do drzwi Salonu Wspólnego. Weszła do środka i rozejrzała się uważnie, po czym skierowała się w stronę puf stojących przy kominku i usiadła na jednej z nich, naprzeciwko chłopaka.
- Dzień dobry. - przywitała się niby to poważnym tonem, uśmiechając się w swój charakterystyczny sposób.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:28, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Trochę zamyślony nie zauważał przybycia kolejnych osób.
- Hej - zaraz tylko jak zauważył dziewczynę uśmiechnął się do niej ciepło. - Długo już tutaj jesteś? Nie zauważyłem Cię wcześniej - zaczął się tłumaczyć. Głupio mu było, że nie widział kiedy do niego podeszła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 18:41, 21 Mar 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2010
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Chłopak wydawał się być speszony, więc przez chwilę zastanawiała się, czy coś zrobiła nie tak.
- Przyszłam dosłownie niecałą minutę temu. - jej uśmiech się poszerzył, gdy wypowiadała te słowa. - A podeszłam, bo chyba nie mieliśmy okazji się jeszcze osobiście poznać. - dodała niemal natychmiast. - Więc nadrabiam straty, Marrisa. - przedstawiła się, wyciągając rękę w stronę chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|