Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Salon Wspólny
|
|
Wysłany:
Czw 17:23, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Megan dawno już nie słyszała aby jakaś dziewczyna nie lubiła Ognistej Whisky, jedynie takie co to pija, a czasem nawet do nieprzytomności. Puchonka uśmiechnęła się do nich.
- Hmn a mnie się pić zachciało, no dziewczyna macie ochotę na sok pomarańczowy? - Meg spojrzała wyczekująco na Bell i Nastrie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:28, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
- Por supuesto, si. - powiedziała z uśmiechem kiwając głową. - Znaczy się, oczywiście, że tak. - poprawiła się i spojrzała na Bell.
Wstała z podłogi, wygładziła materiał sukienki i oparła się o ścianę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:50, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Pomarańczowy nie... może być jabłkowy - powiedziała. Nigdy nie przepadała za sokiem pomarańczowym, tak samo zresztą jak za samym owocem.
Widząc, że Nastria wstaje, domyśliła się, że maja pójść po napoje. A już myślała, że Meg przyniesie... złapała się reki Puchonki i również wstała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:54, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
-Przepraszam, że nie zaczekałam z upiciem się na ciebie - westchnęła teatralnie do Blair. - A tak na serio, to nie wiedziałam, że przyjdziesz. Gdzie się podziewałaś ? - zapytała, nieprzypominając sobie obecności B. podczas ostatnich dni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:57, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 379
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Iv udało się uśpić Ann, więc mogła się na chwilę wyrwać. Weszła do salonu, z pogodnym uśmiechem na twarzy i rozejrzała się. Jak na razie pozostała z boku, by uważniej przyjrzeć się przybyłym.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:00, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: można podciągnąć do Hiszpanii
|
|
- Hmm... Gdzie się podziewałam? - zaczęła się zastanawiać - tu i tam. Ogólnie to po prostu w szkole było nudno - a jak jest nudno, to i mnie nie ma.
-A ty ostatnio co porabiałaś? - zapytała biorąc kolejny łyk ognistej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:21, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 27 Gru 2009
Posty: 1407
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Gabrielle, gdy tylko ujrzała twarz Ivette, od razu podbiegła do niej i uścisnęła ją mocno, może nawet za mocno.
- Kochana, jak ja cię dawno nie widziałam! - wykrzyknęła, ciesząc się z jej obecności.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:06, 20 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
|
Gdy B zauważyła obok siebie Aarona, który pytał o jej samopoczucie, uśmiechnęła się słabo.
- Widzisz, ograniczanie jedzenia i alkohol nie idą chyba w parze - pokręciła głową. - Dzięki, że pytasz - spojrzała na niego dużymi oczami.
Był bardzo miły. Jak niewielu znanych jej chłopaków...
-Wiesz, chyba pójdę gdzieś, gdzie jest trochę ciszej - mruknęła, po czym głośno uderzając obcasami o posadzkę wyszła z Salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 13:05, 21 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Megan wstała z podłogi i powędrowała po napoje, dwa pomarańczowe dla niej i Nastrie, i jeden jabłkowy dla Bell. Za nim odeszła, zabrała jeszcze na tace pare ciasteczek i jakieś owoce, oprócz pomarańczy. Zawsze dbała, aby każdemu dogodzić. Z uśmiechem na twarzy wróciła na swoje miejsce i podała koleżankom napoje oraz poczęstowała je smakołykami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 15:14, 21 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Weszła na salę jakby trochę zmieszana. Co jak co dawno nie widziała tylu osób w jednym miejscu. Uśmiechnęła się blado i opadła zmęczona na kanapę, która chyba jako jedyna była wolna. Przez ostatnie dni w ogóle nie potrafiła się wyspać. Kiwnęła głową wszystkim osobą które znała i od czasu do czasu rzuciła jakieś hasło pod tytułem 'świetnie wyglądasz'. Szczerze miała dość monotonni dnia, dlatego też przyszła tu z nadzieją, że uda jej się z kimś porozmawiać chociaż na chwilę. Jak zwykle naszła ją ogromna ochota na winogrona, dlatego też rozglądała się jak wariatka za jakimś koszem z owocami. Niestety oparcie kanapy było za wysoko, a jej się nie chciało dźwigać, więc odmówiła sobie tej przyjemności.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Pią 15:15, 21 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:15, 21 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Maj 2010
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Aaron spojrzał ze zdzwinieniem na Blaise. Wyglądała tak blado, chciał ją złapać za rękę i pomóc jakoś ale dziewczyna tak szybka wyszła. Nie zapominając o tym jak mówiła o jedzeniu, podszedł do stolika i zabrał ze sobą jakieś banany, małe kanapeczki, coś do picia i wyszedł.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:21, 21 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Megan popijając sok pomarańczowy rozejrzała się po salonie i nagle zobaczyła ją. Siedziała sobie brstrosko na kanapie, obserwując tańczących uczniów. '' Nie, chyba śnie''.
- Christine - zawołała, ale muzyka ją zagłuszyła. - Wybaczcie dziewczyny - rzekła do Bell i Nastrie i pobiegła do puchonki. Złapała Christine i mocno ją przytuliła, po czym spojrzała na nią z szerokim uśmiechem.
- Wybacz, ale nawet nie masz pojęcia jak się cieszę, że cię widzę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:19, 21 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 22 Mar 2010
Posty: 311
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Spojrzała na Blair.
-Właściwie cały czas siedziałam w pokoju wspólnym. - powiedziała ze znudzeniem - miałam nadzieję, że uda mi się pochodzić trochę na lekcje, ale jakoś nauka wylatuje mi z głowy - dodała - jak tam twoja kotka ? - zapytała i zaczęła lekko kołysać się w rytm muzyki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:02, 22 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Sty 2010
Posty: 715
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No tak i pewnie dalej siedziałaby sobie w spokoju, jednak z tego transu wyrwał ją znajomy głos. Nawet nie zdążyła się obrócić, bo ta osoba już zawieszała jej się na szyi. Zerknęła na Megan z rozbawieniem w oczach i bardzo szerokim uśmiechem.
- No, no, no - powiedziała dość głośno, żeby było ją słychać pomimo tego, że leciała głośna muzyka - to kiedy znowu idziemy do domritorium poczarować, hę ?
Dopytała jeszcze z cwaniackim uśmieszkiem na ustach. Przez okna wpadała duża ilość światła, oświetlając jej ciemno brzoskwiniową cerę. Natychmiast wpadła na świetny pomysł i chwyciła Megan za rękę.
- Chodź ! - krzyknęła w jej stronę i wyszły, a kiedy wróciły miały w rękach różne prześcieradła i materiały. Christine uśmiechnęła się szeroko pod nosem i otworzyła usta, jednocześnie wyciągając różdżkę z kieszeni.
- Wingardium leviosa - mruknęła i wykonała delikatny ruch nadgarstkiem, dzięki czemu jedno z prześcieradeł uniosło się w górę i zawiesiło, zaczepiając się na oknie. W pokoju zapanował niemal mrok, a dziewczyna ni z gruszki ni pietruszki zaczęła się głośno śmiać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Christine Davis dnia Sob 12:04, 22 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:10, 22 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Mar 2010
Posty: 281
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Megan miała teraz przed oczami dwie dziewczyny wyczarowujące z różdżki, małe ptaszki. Puchonka uśmiechnęła się do wspomnień, już miała coś powiedzieć gdy nagle Christine pociągła ją za rękę i wyprowadziła z salonu. Kiedy Megan dowiedziała się o planie Christine, pomogła jej rozwieszać prześcieradła. Teraz w pokoju było zupełnie ciemno. Jedynie światełka rozjaśniały środek pokoju i uczniów tańczących w rytm muzyki.
- No teraz to prawdziwa dyskoteka - Megan zaśmiała się i pociągnęła puchonkę do tańca.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|