Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Klasa Mugoloznastwa
|
|
Wysłany:
Nie 20:22, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Jeśli będę inne lekcje to postaram się to uzgodnić z innymi nauczycielami. A jeśli nie da się ich przekonać zrobimy wycieczkę w jakiś inny dzień. - Tłumaczyła im gestykulując przy tym żywo. - Myślę, że sprawozdanie będzie zbędne. To nudne i poza tym jakoś nie palę się do czytania tego. Każda za uczestnictwo w wycieczce dostanie W.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:24, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Ech... Chodziło mi o chodzenie po mieście, z mugolami. Myślę, że dla ciebie będzie to ciekawe doświadczenie... Nie jesteś jednym z tych Ślizgonów, którzy wymyślają, że zarażą się od nich jakąś chorobą, bądź cokolwiek w tym stylu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:38, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie wiem o czym ty w końcu mówisz Bell- powiedziała Vivien kręcąc głową- Twierdzisz, że jestem jakimś obsmarkanym ślizgonem?- zapytała zaszokowana.
- To świetnie! Nawet nie będziemy musiały nic pisać...- Viven aż trzęsła się z podniecenia na myśl o wycieczce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:46, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Muszę jeszcze zapytać dyrektora o zgodę. Jeśli takowej nie wyrazi trzeba będzie kombinować lub ewentualnie wyjechać nie mówiąc mu o tym. - Powiedziała, ale jednak miała nadzieję, że się na to zgodzi.
- Hej, dziewczyny. Bez obelg. Jak na razie nie widzę w żadnej ślizgońskich cech i dobrze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:57, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
-Źle mnie zrozumiałaś. Miałam na myśli właśnie to, że niem nie jesteś powiedziała, znudzonym tonem. To wszystko zaczęło ją już odrobinę irytować. Miała nadzieję, że lekcji już nie długo się skończy i będzie mogła udać się gdzieś na spacer.
- Mam nadzieję, że nie będzie miał nic przeciwko...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 20:59, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Widząc minę Bell Roxane uśmiechnęła się słodko do nauczycielki i spytała:
- Przepraszam, czy nie zaczęła się już przerwa? - spytała milutkim tonem, który w jej wykonaniu wychodził doskonale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:02, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Oh no tak. Idźcie już. Zupełnie straciłam poczucie czasu. - Założyła długie włosy za ucho i włożyła sobie pod pachę podręcznik. - Do widzenia. A i na wycieczkę trzeba mieć pozwolenie rodzica lub opiekuna.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:04, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zadowolona z siebie Roxane zaczęła się pakować.
- Idziemy na błonia? - spytała Bell ni stąd, ni zowąd. Zarzuciła torbę na ramię i czekała na odpowiedź krukonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:07, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 740
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Vivien zebrała podręczniki do torby i uśmiechnęła się szeroko do nauczycielki. Założyła torbę na ramie i skierowałą się w stronę wyjścia.
- Do widzenia... Idziecie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:17, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Chętnie. W jakieś ciekawe i ustronne miejsce gdzie nikt nie będzie mi denerwował. Możesz wymyślić gdzie, bo ja jakoś nie mam ochoty myśleć.
Szybko wrzuciła pergamin do torby, nie zważając czy przypadkiem się nie pogniótł.
- Tak, jak widzisz, zresztą - odparła, mijając Vivien w drzwiach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:28, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rox wyszła za Bell.
- Do widzenia - zdążyła rzucić nauczycielce, po czym opuściła klasę - Może gdzieś do Hogsmead? O tej porze nie ma tam prawie nikogo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:40, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon
|
|
- Możemy. Usiądziemy sobie na jakiejś ławce i będziemy tam, aż zupełnie przemarzniemy.
Stanęła przy schodach, gotowa schodzić na dół. Ale najpierw kurtka, w końcu nie chciała wracać aż tak szybko.
- Accio moja kurtka - po chwili była już ubrana i gotowa do wyjścia. - Chodźmy. A i ty też powinnaś na siebie coś założyć - ruszyła szybkim krokiem na dół.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Nie 21:43, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 704
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Rox przywołała swoją kurtkę, ubrała się w nią i zatopiona w myślach poszłą za Bell. Szybkim krokiem poszła za Krukonką rzucając krótkie "Cześć" do Vivien i jeszcze raz żegnając się z nauczycielką.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:41, 20 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Gru 2009
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Marrakesh usiadła na twardym, drewnianym krześle przed biurkiem i rozejrzała się po pustej klasie. Kiedy w pomieszczeniu rozległ się głośny huk, poruszyła się niespokojnie. Jej wzrok padł na leżącą na ziemi książkę, która była źródłem hałasu, po czym znowu powędrował na jedno z okien wychodzących na błonia. Z mieszanymi uczuciami obserwowała poczynania uczniów, którzy radośnie krzyczeli i ślizgali się po lodzie. Bardzo często lubiła tu być przed czasem i pomyśleć nad życiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Śro 20:54, 20 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 745
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolina Godryka
|
|
Weszła do klasy. Zobaczyła siedzącą już nauczycielkę. Rose widziała ja po raz pierwszy w życiu. Najwidoczniej nie wychodziła ze swojego gabinetu bez potrzeby.
- Dzień dobry- przywitała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|