Klasa Mugoloznastwa

- Widzę Rox, że miałaś już kiedyś bliższy kontakt z kamerę. Tak czy owak puchoni zdobyli dzięki tobie 10 punktów. - Powiedziała i westchnęła cicho. Podeszła do dziewczyny i wskazała na mały ekranik na którym obecnie znajdowała się książka leżąca na biurku. - Tutaj możecie obserwować nagrywane przez was rzeczy, potem taki film można montować, dodawać efekty dzięki czemu powstaje film. Jest to możliwie dzięki bardzo skomplikowanemu mechanizmowi.

Prefekt Naczelny

- Em... A tak od podstaw może? Znam kilka mugolskich urządzeń, ale nie wszystkie, przecież. Co to jest kaseta, przegrywarka, DVD, napęd i film? - wyliczyła na palcach.
Cóż, uczenie się o mugolskich było zupełnie jak poznawanie nowego języka. Trzeba było zacząć od tych pojęć, które bardziej obeznany z tematem człowiek uważa za oczywiste.

Uczeń Hufflepuffu

- DVD to krążek, na którym zapisany jest film. Kaseta to takie DVD, tylko że starsze i jest prostokątne. Przegrywarka przemieszcza film z DVD na kasetę i odwrotnie. A film to takie nasze zdjęcia, tylko mają akcję itd. Coś jak teatr.

- A więc kaseta to element kamery, na nią nagrywany jest film. To skomplikowany proces, którego nigdy nie mogłam zrozumieć. Do napędu wkładasz płytę, aby móc ją obejrzeć. A film to dzieło, które właśnie nagrywasz. Coś jeszcze wyjaśnić ? - Zapytała patrząc na dziewczyny, które trzymały w ręku kamerę jakby było to coś niezwykłego. - Wiem od takiego natłoku informacji może się wam pomieszać w głowach, więc zalecałabym pergamin i samopiszące pióro.

Uczeń Hufflepuffu

Kamera... Tu w Hogwarcie była bezużyteczna, niestety. A mogłaby zrobić głupi żart komuś... Ah te marzenia. Uśmiechnęła się do siebie.
- Da się jakoś użyć jej w szkole? - spytała, chodź już znała odpowiedź.

- Niestety nie. Oczywiście można widzieć przez nią obraz, ale film nigdy się nie na gra. Próbowałam zaczarować to urządzenie tak aby zadziałało w Hogwarcie, jednak jeden z czarodziei, wielki fan mugolskich przedmiotów, odradził mi ten czyn. - Powiedziała ze smutkiem w głosie. - Mam jednak zamiar zorganizować wycieczkę do świata mugolskiego zamiast jednej z lekcji. Każda dostanie kamerę, mugolskie ciuchy i wmieszamy się w grupę turystów.

Uczeń Hufflepuffu

Uśmiechnęłam się na samą myśl o wycieczce. Chociaż sama mieszkałam w mugolskiej dzielnicy i tak mogło być ciekawie.
- Dlaczego nie powinno się używać zaczarowanych urządzeń w szkole?

- Osobiście uważam, że się powinno. Ale naprawdę trudno zrobić tak aby działały. Urządzenia te działają na prąd elektryczny, którego w Hogwarcie nie ma. Aby działało trzeba je zaczarować, co zajmuję naprawdę dużo czasu no i poza tym nie wszystkie się da. Kamera jest jedną z tych urządzeń, które w Hogwarcie nie mogłyby funkcjonować. - Powiedziała marszcząc brwi.

Uczeń Ravenclawu

Vivien weszła do klasy. Lekcja trwała już dość długo, ale dziewczyna była na tyle zdeterminowana, aby choćby wejść na ostatnie 10 minut lekcji.
- Dzień dobry- powiedziała- Czy mogłabym jeszcze na chwilę wejść?

- Jasne Vivien siadaj. - Powiedziała do dziewczyny, która dopiero co weszła do klasy. - Ominęło Cię sporo lekcji, ale nie martw się. Bell lub Rox na pewno powiedzą Ci co Cię ominęło.

Prefekt Naczelny

- O, super, nie mogę się już doczekać - uśmiechnęła się na myśl o wycieczce. - Wiadomo już kiedy mniej więcej będzie? I może by tak wybrać się na cały dzień, bo podczas jednej godziny nie zdążymy raczej wiele zobaczyć...
- Hej - przywitała się z Viv. - Rozmawiałyśmy o... wycieczce do mugoli. I o tym jak spędzają wolny czas - podsunęła jej swoje notatki.

- Myślę, że gdy tylko zniknie śnieg wybierzemy się tam na cały dzień. - Powiedziała zadowolona, że pomysł został przyjęty tak entuzjastycznie. - Dołączymy się do mugolskiej wycieczki. Będziecie miały okazję z nimi porozmawiać, porobić zdjęcia, nakręcić filmy, zjeść mugolskie jedzenie i przez jeden dzień wykonywać wszystkie czynności bez pomocy magii.

Uczeń Ravenclawu

Vivien wyjęła pióro i zaczęłą żywo przepisywać wszystko co zapisała Bell na temat kamery, DVD i innych dziwnych rzeczy.
- To cudowne!- wykrzyknęła Vivien, kiedy usłyszała słowa nauczycielki. Podniosła głowę znad notatek, oczy zaświeciły jej się i niechący machnęła ręką i walnęła Bell w twarz.
- O przepraszam...- powiedziała do koleżanki- Pani profesor, czy to będzie na ocenę?

Prefekt Naczelny

- Vivien, niezdaro ty - syknęła, przykładając dłoń do policzka. Właśnie w to miejsce gdzie dostała od Krukonki.
- Za chodzenie chcesz dostać ocenę? To bardziej odpoczynek od szkoły. Pomyśl, jeśli tego dnia będą jakieś inne lekcje nie będziesz miała usprawiedliwioną nieobecność...

Uczeń Ravenclawu

- Oj przepraszam- powtórzyła Viv i wzruszyła lekko ramionami.- Myślałam o jakimś sprawozdaniu czy coś w tym stylu, nie? A poza tym i tak chodzę tylko na te lekcje, na które mam ochotę.