Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Gabinet Jennifer Shields
|
|
Wysłany:
Sob 19:06, 16 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Skinęła głową i wzięła trochę proszku.
- Raz podróżowałam. - powiedziała cicho, gdy nauczycielka skończyła mówić. Przez jej ciało przeszedł lekki dreszcz, ale nie z powodu podróży. Weszła do kominka. - Ministerstwo Magii piętro piąte. - powiedziała i sypnęła proszkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:10, 16 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Poczekała, aż Nastria zakonczy czynność. Gdy ta zniknęła również weszła do kominka wziela trochę proszku, sypnęła i powiedziała:
- Ministerstwo Magii, piętro piąte.
(Teraz juz będziemy pisać w mm na piętrze piatym )
EDIT: 17.01.2010
Jennifer po krótkim czasie znalazła się w swoim gabinecie. Odsunęła się kawałek czekając na Nastrię. Właściwie powinna juz tu być, więc dlaczego wciaz jej nie ma? Moze źle zrobiła idąc pierwsza?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Jennifer Shields dnia Nie 15:10, 17 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:24, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Pojawiła się w kominku po kilku minutach.
- Jestem, jestem. - powiedziała do nauczycielki wychodząc z kominka i otrzepując swoje ubranie z popiołu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:32, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Dobrze. Właśnie... miałam Ci powiedzieć, że w poniedziałek nie będzie lekcji. Zresztą myślę, że nie ma sensu robić tych lekcji do wyników. A ty napewno możesz powoli się zastanawiać jaki eliksir byś chciała wystawić we wrześniu. Tu masz ksiązkę - podała jej tom książki z tytułem "Najciekawszew eliksiry" - w której napewno znajdziesz coś ciekawego. - poradziła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:37, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Wzięła książkę do ręki.
- Dziękuję. Napewno się przyda. - powiedziała. - Mówiła Pani wcześniej, że trzeba będzie dodać właśny składnik
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:40, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Taak. Myślę, że nad tym popracujemy już na lekcjach dodatkowych. Skorzystamy też z różnych pomocy naukowych, które zapewnia MKNME. No cóź, już późno więc lepiej idź do dormitorium żeby żaden nauczyciel Cię nie złapał. - uśmiechnęła się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:47, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 28 Paź 2009
Posty: 450
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tadley/Mexico
|
|
Skinęła głową.
- Tak, po takim dniu to jedynie marzę o śnie. - powiedziała. - Dobranoc. - uśmiechnęła się lekko. - i dziękuję za pomoc w przygotowaniach. - ruszyła do wyjścia z sali.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:49, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Nie ma za co. - mruknęła. Zdjeła płaszcz i zamiast niego nałożyła na siebie długi sweter. Zaprzyła sobie herbaty i usiadła przy biurku. Po tym wszystkim strasznie bolała ja głowa. Zapewne nie sprawdzi tych sprawdzianów na wtorek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:55, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet zamknęła swój gabinet. Od razu po otrzymaniu listu ruszyła w stronę lochów. Była szczególnie zmęczona ostatnimi problemami uczniów. Prawie zbiegła po schodach i w niedługim czasie znalazła się pod drzwiami gabinetu profesor Shields, z butelką wina w lewej ręce. Zapukała lekko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:01, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
Mając nadzieję, że to Harriet podniosła sie z miejsca. Co prawda otrzymała potwierdzajacy list, ale może jednak zmieniła zdanie. Otworzyła drzwi i nie zawiodła się.
- Harriet, witaj. - powitała ją z uśmiechem.
- Wejdź, wejdź. Ja zaraz poszukam jakiś kieliszków. - powiedziała wskazujac jej fotel, po czym poszła w stronę szafki i wyjęła z niej dwa wysokie kieliszki i postawiła je na stoliku.
- A więc - zagaiła. - Pisałaś coś o problemach z uczniami? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:35, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet uśmiechnęła się szeroko do kobiety. Usiadła we wskazanym miejscu i nalała wino do kieliszków.
- Zawsze jak otwieram wino mam wrażenie, że zaraz powiesz, że tak naprawdę nie lubisz wina i pijesz go tylko dlatego, żeby mnie nie urazić- powiedziała z przekorą podając Jen kieliszek.- Tak... miałam trudny dzień. Przyszły do mnie dwie dziewczyny, którym jeden ze ślizgonów odebrał różdżki i rzucił dwa zaklęcia... Za to, że rzucały w niego śnieżkami i go zmoczyły... Odjęłam mu po 40 punktów za każdą dziewczynę. Widzę jednak, że teraz Salvatore postanowił ukarać za to dom Hufflepuffu. Słyszałaś coś o tej sprawie? Co o tym myślisz?
Harriet westchnęła i napiła się trochę wina.
- Ach, słyszałam, że zostałaś opiekunką Gryffindoru. Cieszysz się?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:32, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Ach Salvatore. Rozmawiałam z nim kilka minut i już zdążyłam sobie wyrobić o nim opinię. No cóż myśle, ze dziewczyny mogły sie
oblewać go wodą, a ślizgon z kolei zareagował zbyt ostro używając takich zaklęc... A taak. A ty się cieszysz, z Ravenclawu? Ty chyba w Hogwarcie uczyłaś się w tym domu? - zapytała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:47, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Nie, ukończyłam Gryffindor- powiedziała z uśmiechem- Ale cieszę się z Ravenclawu, gdyż stamtąd znam najwięcej uczniów- stwierdziła zadowolona.
Wypiła kolejny łyk wina i ze zdziwieniem zauważyła, że już opróżniła szklankę. Nalała sobie jeszcze jeden kieliszek. Skrzywiła się lekko.
- Nie zamieniłam z nim ani słowa. Jednak przeszkadza mi to, że tak strasznie faworyzuje Slytherin. A jeszcze jak teraz został ich opiekunem... A ty co sądzisz o Gryffindorze? Byłaś w tym domu?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 19:59, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 403
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Londyn
|
|
- Nie... Byłam w Slytherinie. Cóż, w czasach młodszych byłam troszeczkę...inna. - mruknęła. Piła wino małymi łyczkami. - Gryffindor. Niewiele osób znam z tego domu. Właściwie to nikogo. - zaśmiała się. - Ale może teraz to się zmieni. - powiedziała zamyślona. Przez dłuższą chwilę obserwowała jak Harriet nalewa sobie wina.
- Wiesz, niewiem czemu ale od początku byłam przekonona, że byłaś w Ravenclawie. - mruknęła prawie niezrozumiale.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 20:16, 17 Sty 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Lis 2009
Posty: 197
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Harriet uniosła do góry brwi.
- O tak, właśnie się zmieniło. Wydawałam ci się tak inteligentna?- zapytała z uśmiechem.- Czy sądziłaś, że jestem zbyt tchórzliwa, aby być w Gryffindorze?
Przez chwilę bawiła się korkiem od wina czekając na odpowiedź nauczycielki.
- Zawsze wydawało mi się, że uczniowie Ravenclawu nie zajmowaliby się wróżbiarstwem. Jednak teraz widzę, że się mylę, moje uczennice to prawie same krukonki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|