Autor |
Wiadomość |
<
H / / /
~
Salon
|
|
Wysłany:
Pon 10:45, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Piękny salon, z białymi ścianami. Na ścianach porozwieszane przepiękne obrazy. W pokoju stoją cztery komody, dwa stoliki, cztery krzesła z czerwonym skórzanymi obiciami oraz dwie czerwone, skórzane sofy. Stoliki i komody są koloru jasno brązowego. Do salonu dostaje się światło dwoma oknami - witrażami składającymi się z milionów kolorowych szkiełek.
***************************************************************
/Biblioteka/Czwarte piętro/Wielkie Schody/Siódme piętro/Gabinet profesora zaklęć/Salon
Wbiegł do salonu i usiadł na sofie. Zaczął rozmyślać nad zaklęciem lecz nic mu nie przychodziło do głowy, myślał do różnymi łacińskimi kombinacjami, lecz ostatecznie wymyślił zaklęcie Diabetes Finite oraz Diebetico. Diabetico miało za zadanie niszczyć komórki beta trzustki tym samym człowiek zdrowy miał chorować na cukrzycę oraz Diabetes Finite miało leczyć z owej choroby przywołując komórki beta do poprawnego działania. Zaklęcie Diabetico wymyślił tylko po to aby przetestować na sobie zaklęcie Diabetes Finite. Przytknął różdżkę do trzustki i powiedział - Diabetico - efekt był natychmiastowy, dostał drgawek cukrzycowych sądząc że zaklęcie działa rzucił przeciw zaklęcie - Diabetes Finite - zaklęcie zadziałało jeszcze szybciej i Al wrócił do normalnego stanu. Zaraz wysłał patronusa do rodziców z nazwą zaklęcia i sposobem używania. Po czym uradowany rozłożył się na sofie i zdrzemnął się.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Pon 10:59, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
 |
|
 |
|
Wysłany:
Pon 20:33, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Idę na wieże astronomiczna - pomyślał, wstał, już chciał otwierać drzwi lecz coś go tknęło. Stanął pomyślał przez chwilę. - A tak! Moja różdżka - podniósł różdżkę i wyszedł.
/Siódme piętro/Wielkie Schody/Wieże/Wieża Astronomiczna/Szczyt wieży
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:46, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wszedł wraz z Nemezis i wskazał Jej sofę - Musimy porozmawiać. - Spojrzał na Nią i się zarumienił - Jak wiesz, uczę tutaj więc muszę trzymać emocję na wodzy. Niestety nie potrafię, więc błagam byś nie zadawała mi bólu swoim zachowaniem, chociaż tym tzw. oczkiem. Może kiedyś jak ukończysz szkołę lub gdybyś nie uczęszczała na moje zajęcia, mogli byśmy zostać przyjaciółmi lub nawet coś więcej. Lecz jeżeli byś chciała uczęszczać na moje zajęcia i coś do mnie czujesz to powiedz mi wprost. Pod słowem uczucie mam na myśli przyjaźń lub zażenowanie lub zauroczenie - Czekał z zainteresowaniem na odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:48, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Roześmiała się. Po prostu nie umiała zachować powagi.
- Zauroczenie? Przecież my się znamy kilka minut. Jesteś dla mnie po prostu zaskoczeniem i udowodnieniem, że nie każdy nauczyciel to sztywniak. - spojrzała w jego oczy. - A Ty czujesz coś innego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:51, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zarumienił się i lekko zasmucił - Tylko się ośmieszyłem, zapomnij o tej rozmowie, zapomnij o tym wszystkim. Przepraszam za kłopot. - Odwrócił się i spojrzał w okno. W promieniach światła wyraźnie było widać jego smutek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:54, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nemezis wstała i oparła się o ścianę.
- O co chodzi? Nic z tego nie rozumiem. - przyznała szczerze. - Możesz mi to wyjaśnić? - spytała, unosząc brew.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 21:59, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Nie ma tu nic do wyjaśniani. po prostu tak już jest gdy się opacznie odczyta znaki. - Powiedział nie odrywając oczów od okna - Jak by to było pięknie gdyby wszystko było jasne. No ale cóż. Tak to już jest. Niestety muszę już iść mam coś do zrobienie na błoniach. Do zobaczenia później Nemezis. - Spojrzał na Nią i oczekiwał odpowiedzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:00, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Westchnęła z rezygnacją.
- Chyba wiem, o co Ci chodzi. - usiadła z powrotem w fotelu. - Takich sytuacji się nie zostawia. Wyjaśnij wszystko raz, a dobrze. Należy mi się to.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:04, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Udał się do skrzydła szpitalnego w celu odwiedzenia Nemezis, ale nie żeby czuł się winny. Po prostu miał idealny powód aby się z niej ponabijać. Zdziwił się kiedy jej tam nie zastał. Nie mógł sobie odpuścić takiej wręcz wspaniałej sposobności ku temu. Na szczęście idąc do lochów dowiedział się od jednego ze ślizgonów, gdzie podziała się Nemezis.
W końcu stanął przed odpowiednimi drzwiami i zapukał. Wszedł zanim ktoś mu odpowiedział i wyszczerzył się głupio widząc Nemezis.
- Upsssss nie chciałem przeszkodzić - powiedział, ale widać było, że wcale nie jest mu głupio. Będzie miał kolejny powód aby się z niej ponabijać.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pon 22:04, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:04, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dobrze już wyjaśniam. Poczułem coś do Ciebie i tyle. Do tego jeszcze to oczko... Ach już nic nie mów. Po prostu się ośmieszyłem. Niech ta cała sytuacja zostanie między nami. Oczywiście mów do mnie Al tak jak mówisz. A Ty wyjdź! - krzyknął i machnął różdżką wrzeszcząc - Everte Statum! - Po czym wybiegł z klasy, po drodze przepraszając ucznia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Pon 22:06, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:06, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Wybałuszyła oczy. Zdecydowanie będzie musiała tu wrócić.
- Ym.. - zaczęła, robiąc dobrą minę do złej gry. Przeniosła wzrok na Javiera.
- Rycerz na białym koniu? - zakpiła. - Wielkie dzięki za uratowanie mi życia. - szturchnęła go, patrząc na niego ze złością.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nemezis Steiner dnia Pon 22:11, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:10, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 30 Maj 2010
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Zapytał ucznia o imię - Jak masz na imię "Rycerzyku"?
- Zapytał, a w jego głosie było słychać nutkę kpiny. - I co u Ciebie "Rycerzu"? Na razie żegnam - Po czym wyszedł do sali wejściowej.
/Sala wejściowa
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Alex Storm dnia Pon 22:17, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:13, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lut 2010
Posty: 1078
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
- Ej! Tak się uczniów nie traktuje - powiedział niezadowolony. Próbując mimo wszystko nie roześmiać się ze słów które wypowiedział Alex. Był poważny ale niewiele mu brakowało do wybuchu śmiechem.
- Miałem iść, więc na razie - pomachał nauczycielowi i spojrzał znacząco na Nemezis. - Idziesz czy wolisz zostać? - spytał z głupim uśmiechem, którego już nie mógł powstrzymać. Po czym skierował się w stronę wyjścia.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Javier Deniver dnia Pon 22:14, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Pon 22:16, 31 Maj 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 341
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Dobrze wiedziała, co musi teraz zrobić. W końcu Al'owi nie zależało na rozgłosie.
- Idę. Zastosuję na Tobie średniowieczne metody tortur. Zobaczysz. - zagroziła Javierowi po czym wyszła z salonu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|
Wysłany:
Wto 18:33, 01 Cze 2010
|
|
|
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset
|
|
Effie po wizycie u profesora Seliviana, stwierdziła, że od razu uda się do nowego profesora zaklęć. Udało się jej uzyskać to na czym jej tak zależało, więc humor zdecydowanie jej dopisywał. Nie chcąc przeciągać, czy spóźnić się, jeszcze by dostała kolejną wiadomość, szybko udała się aż na siódme piętro. Stanęła więc przed drzwiami, które jak wywnioskowała z tabliczki, prowadziły do gabinetu profesora zaklęć i kilkakrotnie zapukała, czekając na jakąkolwiek odpowiedź.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
 |
|