Droga do Hogsmeade

Uczeń Ravenclawu

Aaron rozkoszował się tą chwilą i smakiem ust Blaise. Była taka urocza.
Krukon podniósł jej podbródek całując ją, po czym spojrzał w jej oczy.
- No Blai - Aaron aż mruczał z zadowolenia - na nas już czas, niestety. Ale wiedz, że tego wieczoru nigdy nie zapomnę.
Chłopak uśmiechnął się do niej i przytulił ją do swojej piersi. Aaron nabrał powietrza nosem, przez co poczuł zapach włosów ślizgonki. Pachniały malinami.
Krukon objął Blaise, po czym ruszyli razem w kierunku zamku, patrząc na gwieździste niebo i wielką tarcze księżca.

Uczeń Slytherinu

- Mhm - przytaknęła uśmiechając się szeroko, po czym ziewnęła.
Przytuliła się do Aarona i ruszyła wraz z nim w stronę Hogwartu.
- Aaron, ale wiesz, że wcale nie jestem taka kochana - zrobiła smutną minkę. - Tak naprawdę jestem okropna - westchnęła, ale chwilę później uśmiechnęła się ponownie.

// pisz w Hogwarcie już //

Uczeń Hufflepuffu

Dzisiaj był naprawdę ciepły, słoneczny dzień. Idealna pogoda na spacer z Ann. Mimo że młoda mama miała coraz to więcej obowiązków związanych z dzieckiem, tryskała z niej niewiarygodnie pozytywna energia.
Annabeth nabrała filigranowych, uroczych kształtów. Wyglądała jak mała księżniczka. Wesoło gaworzyła w wózku.