Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Pusta Klasa
Valentin Favreau
PostWysłany: Czw 15:08, 04 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Westchnął przymykając powieki, gdy Oliver dotknął językiem jego sutka. Kiedy jeszcze ten otarł się o niego mocniej niż uprzednio, zacisnął odrobinę silniej ręce na jego ciele, a z jego ust ponownie wydobył się lekki jęk. Ten szept, te słowa chłopaka, czuł, że zrobiło mu się jeszcze goręcej. Gdzieś w oddali usłyszał jakby zamykanie drzwi. Nie będąc pewnym, czy mu się tylko nie wydawało, nie zwrócił na to większej uwagi, z resztą nie to mu teraz w głowie było. Odsunął się od jego ust i powędrował sunąc językiem po zarysie jego szczęki w stronę ucha.
- Chcę… - wyszeptał, przygryzając lekko płatek jego ucha. Bluzkę ciemnowłosego, którą to już nieco podsunął do góry, koniecznie musiał z niego zdjąć. Chwycił ją więc, podciągając wyżej, tym samym zdejmując z Olivera, po czym odrzucając gdzieś na ławkę obok. Skierował się do jego klatki piersiowej, muskając ją ustami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Czw 15:49, 04 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Jego reakcja była stanowczo zadowalająca. Chciał, by Valentin jęczał, wzdychał... By był jego całkowicie.
Póki co, gdy tylko poczuł jego wilgotny język, westchnął cicho, przymykając nieco powieki. Kątem oka dostrzegł jednak coś jasnego, jakby blond włosy... Uznał jednak po krótkiej chwili, że pewnie mu się wydawało. Objął więc chłopaka za szyję, pojękując cicho...
- Więc mnie bierz. - wyszeptał cicho, spoglądając na niego, na to, co wyrabiał swoimi nieziemskimi ustami.
Zamruczał cichutko, przymykając powieki i odchylając nieco głowę.. Jego oddech przyspieszył. Bardzo, bardzo mocno.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Czw 18:56, 04 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Valentin błądził językiem po jego nagim torsie, smakując tego gorącego ciała. Gdy usłyszał słowa chłopaka, no cóż, dwa razy mu nie trzeba było powtarzać... Spojrzał tylko na niego, po czym powrócił do namiętnego całowania jego ust. Jednocześnie lekko na niego napierał, chciał bowiem, żeby Oliver położył się na tej ławce, chciał go wziąć tu i teraz. Rękoma gładził jego skórę w okolicach podbrzusza. Czuł szybki oddech ciemnowłosego, a z resztą i Valentin zdecydowanie wcale nie oddychał spokojnie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Czw 20:13, 04 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Objął go za szyję, odpowiadając na każdy zachłanny dotyk ust. I tak jak zamierzał Valentin, położył się na ławce, ciągnąc go za sobą. Jego ciało spięło się, gdy tylko poczuł wręcz gorące palce na swoim podbrzuszu.
Przygryzł lekko wargę rudowłosego, całkowicie poddając się tej chwili. Kompletnie nie myślał. O ile alkohol już wcześniej mu to uniemożliwił, to teraz był od jakiegokolwiek rozmyślania daleki.
Czuł tylko gorąc, duszność i potrzebę dotyku. Tylko iwyłącznie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Pią 2:33, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Kiedy to Oliver położył się na ławce, lekko ciągnąc za sobą Valentina, ten bez wahania nachylił się nad nim, mimo wszystko nie przerywając jednak, całowania tych jego słodkich ust. Przysuwając się do niego bliżej, czuł ciepło bijące od gorącego ciała chłopaka. Przygryzł delikatnie jego dolną wargę, jedną dłonią wodząc po jego klatce piersiowej. Drugą rękę natomiast przesunął z jego podbrzusza nieco niżej. Dobierając się tym samym zapięcia do jego spodni.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Pią 8:08, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Cicho pomrukiwał, gładził jego szyję, aż wreszcie ściągnął do końca koszulę, którą odrzucił gdzieś na bok i chociaż miał ochotę, ogromną ochotę zacząć pieścić jego klatkę piersiową, powstrzymał się na rzecz tego cudownego pocałunku.
Gdy poczuł palce Valentina przy zapięciu od spodni, przez jego ciało przeszedł dreszcz podniecenia.. I oczekiwania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Pią 14:59, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Nie przerywając wodzenia językiem w jego ustach, rozpiął całkowicie zapięcie spodni Olivera. Tym samym wsuwając za nie rękę. Przesunął palcami po jego ciepłej skórze, ostatecznie obejmując dłonią jego erekcję. Lekko przygryzając jego wargę, jednocześnie poruszył kilkakrotnie ręką wzdłuż jego członka. Po chwili wysunął swoją dłoń z jego spodni przesuwając opuszkami palców wzdłuż jego ciała. Ustami skierował się natomiast w stronę ucha ciemnowłosego, po czym końcem języka przesunął po nim.
- Obróć się… – szepnął do niego, szybko oddychając. Było mu gorąco, nawet bardzo, w głowie miał tylko Olivera i myśl, że tak bardzo go pociąga.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Pią 15:29, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Kiedy tylko poczuł jego rękę w jednym z najitymniejszych miejsc jego ciała, w dodatku tak idealnie się zaciskająca na erekcji, która powiększyła się maksymalnie, dając do zrozumienia dla Olivera, ale też i Valentina, że jest w pełni gotowy, chętny... Jęknął wówczas głośno, wprost do ust rudowłosego, zacisnął palce na jego ramionach, a jego ciało wygięło się w łuk, tak cudownie zapraszająco.
Jednak gdy dłoń ta poczęła drażnić członek w tak wspaniały sposób, powodując tym samym ciche westchnienia... Jego szyja wówczas odginała się sama, eksponując swą długość i gładkość, chciał więcej. Jak bardzo chciał więcej. Gdy Valentin odebrał mu tę dłoń dającą taką rozkosz, jęknął z niezadowoleniem. Chciał przecież więcej. Chciał go!
Może dlatego, gdy usłyszał ten elektryzujący szept, prócz dreszczy, które przeszły przez jego ciało, prócz ciężki oddech, który było słychać, prócz to, co czuł wykonał jego prośbę w zastraszająco szybkim tępie, po chwili wypinając swoje gładkie, słodkie pośladki, eksponując się tak mocno, pozwalając na całkowite podziwianie jego ciała, które było bez chociaż jednej skazy, trzeba było to przyznać.
Głowa Olivera opadła nieco, miał przymknięte powieki. Oczekiwał. Dłonie zacisnął na krawędzi ławki, przygryzając lekko wargę czekał na ruch Valentina.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Pią 16:42, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Tych jęków i westchnień Olivera chciał słyszeć więcej, tak elektryzująco na niego działały. Niemałą przyjemność sprawiało mu patrzenie, jak jego dotyk działa na ciemnowłosego. Gdy chłopak obrócił się dość szybko, na całe szczęście, bowiem Valentin nie chciał już czekać ani chwili dłużej, przysunął się do niego bliżej. Nim jeszcze cokolwiek więcej zrobił, pierw oblizał dwa palce, po czym wsunął je między gładkie pośladki chłopaka, odrobinkę go drażniąc. Drugą ręką natomiast sprawnie i szybko rozpiął swoje spodnie. Zaraz więc cofnął swoją dłoń i nie czekając już na nic więcej, przybliżył się do chłopaka, obejmując go jedną ręką w pasie. Chciał już się w nim znaleźć, tak bardzo go pragnął. Powoli jednak i dość delikatnie wszedł swoim nabrzmiałym członkiem w Olivera, zaciskając drugą rękę na jego gorących plecach. Zaczął powoli posuwać się, będąc w nim. Czuł taki gorąc, takie podniecenie, było mu po prostu tak dobrze. Z jego ust natomiast wydobywały się same jęki i westchnienia, już wcale nie tak ciche jak te uprzednio.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Pią 21:32, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Jęknął cicho, czując, jak palce Valentina rozpychają go lekko w środku. Na początku nieco bolało, jednak dość szybko Oliver to zbagatelizował, oddychając nieco spokojniej, bynajmniej starał się. Gdy jednak czuł, jak Valentin w niego wchodzi jęknął przeciągle. Dopiero to go rozepchało i to porządnie. Zagryzł wargę na chwilę, przymykając powieki. Piekło. Westchnął, czując, jak te od razu się w nim porusza. Wciąż go nieco bolało, ale mimo wszystko czuł taką satysfakcję... I czyste podniecenie. Zamruczał zadowolony.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Pią 23:08, 05 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Valentin starał się poruszać powoli i delikatnie. Wszak jego celem na pewno nie było zadanie Oliverowi jakiegokolwiek bólu. Nie przerywając ruchów, przesunął swoją rękę, którą trzymał go w pasie, zsuwając ją ponownie na jego członka, którego to zaraz objął i zaczął poruszać wzdłuż niego dłonią. Chciał, aby i ciemnowłosy odczuwał taką przyjemność jakiej doświadczał teraz on. A trzeba było przyznać, Valentinowi było bardzo dobrze. O czym z resztą na pewno dość dobrze mogło świadczyć jego pojękiwanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Sob 11:05, 06 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Zamruczał rozkosznie, odchylając nieco głowę w tył, gdy tylko poczuł gorące palce na swojej dumie. Czuł taką nieziemską przyjemność... Zapomniał o bólu. Stopniowo topniał, aż zniknął zupełnie. Czuł tylko żar, który nie mógł rozpalić się w ogień z powodu tak powolnych ruchów Valentina, czuł podniecenie, które wciąż wzrastało i wzrastało, ale też ... Tak, czuł się dobrze. Nieziemsko. Ale był taki niecierpliwy...
- Valentin.. - jęknął cichutko, przygryzając lekko wargę. - Szybciej.. - wyszeptał ledwo słyszalnie, przymykając nieco powieki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Sob 20:38, 06 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


Najwyraźniej chłopak przestał już odczuwać ból. Więc też Valentin nie zastanawiając się, zaraz tylko po usłyszeniu jego szeptu, z zadowoleniem, zdecydowanie przyśpieszył swoje ruchy. Swoją lewą ręką jednak, nadal przesuwał po erekcji Olivera. Czuł teraz jeszcze większą rozkosz, wielki gorąc i takie podniecie… Chwila obecna go całkowicie pochłonęła, i jakby nic poza tym nie istniało. Był tylko Oliver i to fantastyczne, przyjemne uczucie. Och, jakże mu było dobrze, przymknął więc powieki, szybko oddychając przez lekko otwarte usta.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Oliver Evans
PostWysłany: Sob 20:55, 06 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: USA, Nowy Jork.


Zajęczał rozkosznie, zaciskając mocno palce na krańcu ławki. Nie mógł zatrzymać w ustach, w gardle tych jęków. Tych pisków, które świadczyły o tym, jak dobrze się czuł.
Powoli otulała go tylko iwyłącznie rozkosz, która dotykała każdej komórki w jego ciele.
Nie sądził, że dzisiejszy wieczór w ten sposób się skończy. Mimo tego czuł się tak dobrze, że nawet nie myślał o niczym więcej... Zamykał i otwierał usta, przymykając powieki z przyjemności. A z jego usta uciekały jęki.
- Valentin... - zajęczał cichutko.
Nie mógł już wytrzymać, nie mógł zatrzymać swoich bioder... Wychodził mu z przyjemnością na przeciw, wręcz nawet nadziewał się na niego, wbijał go mocniej w siebie. Czuł tę piekącą przyjemność.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Valentin Favreau
PostWysłany: Nie 3:29, 07 Mar 2010 
Uczeń Slytherinu

Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Paryż


A i Valentin nie spodziewał się, że jeszcze tego samego wieczoru wylądują w pustej klasie, spędzając czas w tak przyjemny sposób. Cóż, ten obrót wydarzeń, zdecydowanie mu się podobał. Przesunął swoje ręce, zaciskając je na biodrach chłopaka. Rudowłosy poruszał się teraz zdecydowanie, mocniej i jak najgłębiej w niego wchodząc, jednocześnie nieco bardziej nachylił się nad nim, chcąc być jak najbliżej niego. Z jego uchylonych ust wydobywały się jęki i westchnienia, których to nawet nie próbował hamować, a gdzieś między nimi, usłyszeć było można także wymawiane przez niego imię - Oliver. Ponownie przymykając oczy oddawał się tej wspaniałej rozkoszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 22 z 26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03