Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna
Autor Wiadomość
<   H / / /   ~   Pusta Klasa
Bell Rodwick
PostWysłany: Pon 19:49, 30 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Może... Ale ktoś mógł po prostu ustawić tu jako element dekoracji, albo pić herbatę. Jeśli rzeczywiście byłaby tu Wróżbiarstwo wszystkie przedmioty byłyby zabrane do nowej sali, albo na odwrót. Wszystko ciągle by tu stało, jednak szklanych kul i rzeczy tego typu nie widzę - powiedziała, otwierając inną szafkę. - Tu są książki...
- A skoro już o Transmutacji i Wróżbiarstwie mowa jakie przedmioty wybrałaś? Bo na Eliksirach niby pierwszych byłaś, ale ostatnio nie i w końcu nie wiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Pon 19:58, 30 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Nauczycielka zawsze mogła stwierdzić, że posiada inne, ładniejsze filiżanki i te tu zostawić - powiedziała spoglądając na białe naczynie, po czym odstawiła je na miejsce. I spojrzała w stronę książek, które znalazła Bell w innej szafce.
- Wybrałam póki co Eliksiry i Zaklęcia, o ostatniej lekcji jakimś cudem zapomniałam - powiedziała nie mając pojęcia, jak jej mogło to wylecieć z głowy. - I zastanawiam się ciągle nad numerologią. A ty które wybrałaś?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Pon 23:37, 30 Lis 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- No cóż, ich zastosowanie z pewnością mogłoby różne, a teraz gdy tu stoją, zupełnie bezużyteczne tylko od naszej wyobraźni zależy ich przeszłość - uśmiechnęła się i usiadła na jednej ze stojących w klasie ławek.
- Ja Eliksiry, Zaklęcia i Wróżbiarstwo, jeśli dobrze pamiętam. A Zaklęcia, to można uznać, że nie, bo przecież jeszcze ani jednej lekcji nie było. Chyba, że o niej nie wiedziałam?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Wto 16:03, 01 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Ta, ciągle nie było. Pewnie dyrektor wymieni też i tego nauczyciela - powiedziała w głębi ducha zastanawiając się, jak długo jeszcze potrwa ta wymiana nauczycieli. - A na numerologię i transmutację się nie zapisujesz? - Zapytała siadając na brzegu jakiejś starej ławki. Rozejrzała się raz jeszcze po tej nie używanej klasie, nie dostrzegając więcej w niej nic co mogłoby wydać się interesujące.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Śro 0:03, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Do Numerologii jakoś mnie nie ciągnie. Jak pomyślę o tych wszystkich liczbach... No i to ma niby być coś takiego jak Wróżbiarstwo, bo dzięki liczbom można określić... charakter? Jeśli dobrze pamiętam. Natomiast Transmutacja... lubię ten przedmiot, ale facet wydaje się strasznie drętwy i jak u niego jakiś czas temu byłam i powiedziałam, że będę się spóźniała, to oświadczył, że nie obejdzie się bez odejmowania punktów. Więc niech się wypcha, z tego co wiem i tak ostatnio lekcji nie było z powodu zbyt małej liczby osób.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Śro 0:55, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Tak, liczby w jakich urodziliśmy się określają charakter, tyle, że jak to mawiają, numerologia tym się różni od wróżbiarstwa, że opiera się na faktach, poza tym ona nie służy do odgadywania przyszłości. Równie dobrze można by podważać astrologię. - Stwierdziła, jakoś lubiła te wszelakie obliczenia na numerologii, ten przedmiot różnił się od pozostałych. - Choć też wszystko zależy jaki materiał nauczycielka będzie zamierzać z nami przerobić. Jeśli jakieś obliczenia dotyczące głupot, to też nie będę mieć na nie ochoty. - Westchnęła przypominając sobie niektóre lekcje z poprzednią nauczycielką.
- Mówisz, że taki drętwy? Nie miałam okazji go nawet zobaczyć i raczej nie prędko się nadarzy taka możliwość, w końcu nie zapisałam się na transmutację. Ale myślałam, że będzie bardziej na luzie, bo słyszałam, że dość młody jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Śro 1:20, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Wiem, że nie przepadasz za Wróżbiarstwem, ale nie wmówisz mi, że wszystkie przepowiednie biorą się z sufitu. Chociaż, jak tak się zastanowić, to i z sufitu można coś odczytać, jakieś tajemnicze znaki.. - zastanowiła się. - Lepiej, będzie więc powiedzieć, że nie biorą się znikąd, bo przecież przyszłość trzeba wyczytać z dłoni, fusów, kuli bądź skądkolwiek a i faktach przy okazji też, bo odpowiednie wydarzenie może zmienić to co ma się wydarzyć! Natomiast dodając do siebie te wszystkie cyfry, bardzo łatwo się pomylić. Ale jeślim lubisz Numerologię, dlaczego się na nią nie zapiszesz? - spytała.
- Co ma wiek do drętwości? - wzruszyła ramionami. - Może nawet nie jest tak bardzo zły, na mnie jednak najlepszego pierwszego wrażenie nie zrobił...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Śro 1:38, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- To ma, że skoro dopiero co skończył szkołę, powinien lepiej rozumieć uczniów i nie być drętwym o ile nim rzeczywiście jest - oświadczyła uderzając palcami o blat ławki. - Nie zapisałam się jeszcze, bo zastanawiam się ciągle, czy czasem na lekcjach nie będzie obliczeń dotyczących jakiś głupot i czy ostatecznie numerologia jest mi w ogóle potrzebna - powiedziała, właściwie trochę się jej nie chciało ostatnio chodzić na lekcje, może z tego tez powodu dwukrotnie zapomniała o eliksirach.
- Najczęściej to te przepowiednie biorą się, ale z wybujałej fantazji wróżbitów. A co do tego, to równie łatwo się pomylić przy obliczeniach, jaki i w chociażby odczytywaniu fusów, spojrzysz do góry nogami i zobaczysz coś zupełnie innego. A już nie wspomnę o szklanej kuli w której poza swoim odbiciem na prawdę nie wierzę, że można cokolwiek zobaczyć.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Effie Fontaine dnia Śro 1:48, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Śro 14:40, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Oj tam. Wiekszosc doroslych mowi, ze pamieta jak to byli w naszym weku i mieli takie i takie oczekiwania, jednak starsi ich nie spelniali. A teraz sami robia sie tacy jak oni. Umiesz sobie wyobrazic, ze za kilka lat i my bedziemy… moze nie stare, ale wredne i czepiajace sie wszystkiego? Oczywiscie, to jest tylko takie pesymistyczne spojrzenie, bo mam nadzieje, ze az tak zle nie bedzie – usmiechnela sie szeroko.
- Jednak nie powiesz, ze niektore z nich nie sa prawdziwe. Musza jakies byc, inaczej w ogole nie byloby takiego przedmiotu jak Wrozbiarstwo, bo ludzie uwarzali by je za kompletna strate czasu. A fuzy maja to do siebie, ze tak jak spojrzysz na poczatku, tak powinno sie odczytac. Przeciez wszystko mozna zrobic na kilka sposobow. Nawet eliksir. Wystarczy, ze znajdziesz w jakies ksiazce inny przepis niz w podreczniku i juz masz dylemat, ktory jest poprawny.
Bell wstala i wolno podeszla do okna. Spojrzala na blonia, pokryte cienka wartswa sniegu. Z daleka wygladal wspaniale, jednak wiedziala, ze tak naprawde byl mokry i strasznie nieprzyjemny. Miala nadzieje, ze juz niebawem zrobi sie tak zimno, ze snieg nie bedzie mogl sie rozpuszczac.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Śro 14:57, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Tak wiem, niektóre przepowiednie są prawdziwe, ale do tego trzeba specjalnego daru i nie wydaje mi się, aby lekcje w szkole poprzez parzenie fusów pomagały go rozwinąć - powiedziała spoglądając w stronę okna do którego podeszła Bell.
- Wiem, że większość dorosłych tak mówi, ale ja jeszcze kojarzę, że ktoś taki był w Slytherinie niedawno, z tego co wiem tylko kilka lat jest starszy - Powiedziała starając sobie przypomnieć jak ta osoba wyglądała, jednak na marne, kojarzyła jedynie nazwisko. Przez chwilę jeszcze spoglądała w stronę okna.
- Na święta jedziesz do domu? - Zapytała w końcu, gdy przypomniała sobie, że całkiem niewiele czasu do nich pozostało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Śro 19:16, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Niedawno? Czyli jak byłaś strachliwym drugoroczniakiem, a on właśnie kończył szkołę? - roześmiała się,wyobrażając sobie faceta od Transmutacji patrzącego się na Eff, która kuliła się ze strachu. - Bo kilka lat, może być nawet siedem, więc już w ostatniej klasie mógł być taki jaki jest, tym bardziej, że wiele siódmoklasistów, jak zauważyłam, uważa się za strasznie fajnych i takich których młodsi powinni się bać.
- Nawet o tym nie myślałam. W ogóle nie myślę o tym co będzie, bo wtedy trzeba za dużo planować, a mi to jakoś nigdy nie wychodzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Śro 19:22, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Nie, raczej jak byłam w czwartej klasie, albo piątej - powiedziała zastanawiając się chwilę - Tak jakoś mi mówiła jedna Ślizgonka, że powinnam go pamiętać z Pokoju Wspólnego.
- No tak, ale to nie jest planowanie tego jak spędzisz starość, a raczej tego, czy matka nie będzie na Ciebie czekać w domu. Bo moja by mi na pewno nie przepuściła, jakbym postanowiła tu spędzić święta - westchnęła, właściwie to wolałaby je spędzić tak jak na prawdę chce, a nie tak jak za pewne po prostu będzie musiała. Ale jeśli to było takie istotne aby była w domu, to przecież nie będzie wymyślać i po prostu się tam zjawi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Śro 19:36, 02 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Jeśli niecały miesiąc to dla mnie daleka przeszłość, to co dopiero starość? Tfu, tfu, tfu - udała, że coś wypluwa. - Takie słowo nie istnieje nawet w moim słowniku. Jak spędzę święta, zdecyduję zapewne w ostatniej chwili, bądź ktoś zrobi to za mnie. Ty za to, wydajesz się niezbyt zadowolona z perspektywy spędzenia tego czasu. Aż tak źle jest?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Effie Fontaine
PostWysłany: Czw 1:21, 03 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 1648
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hrabstwo Dorset


- Poznałaś kiedyś moją matkę, wiesz jaka ona jest - powiedziała przewracając oczami. - W czasie świąt zachowuje się jak jakaś maniaczka, wszystko musi być takie idealne przecież. - Pokręciła tylko głową.
- A co więcej, podczas tych przygotowywań muszę jej w tym wszystkim pomagać, to nie jest przyjemne, jak nagle się okazuje, że wszystko co robisz, jest złe i ma być zrobione inaczej, lepiej - westchnęła, nie znosiła tego bożonarodzeniowego cyrku. Ale matce zależało, aby Eff była na święta w domu, więc nie będzie przecież wymyślać, tylko po prostu na nie pojedzie.
- A ty jeśli już byłabyś na nie w domu to spędziłabyś je tylko z mamą czy może zwykle wybieracie się gdzieś w odwiedziny do rodziny? - Zapytała, właściwie nie wiele wiedziała na temat tego jak siostra spędzała święta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Bell Rodwick
PostWysłany: Czw 21:01, 03 Gru 2009 
Prefekt Naczelny

Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 1909
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Hillingdon


- Tak, wiem. Ale z tego co mówisz, w święta jest trochę... inna? W sensie, że jeszcze bardziej się czepia - uśmiechnęła się niepewnie. Nie powinnoś się mówić negatywnych rzeczy o ludziach, których tak naprawdę prawie się nie znało, jednak nie widziała Eff w roli, obrońcy swojej matki, opowiadającej jaka to jest wspaniała.
- Ja kocham święta... Jest tak przytulnie, ładnie, świecąco, biało... No i prezenty są! Nie, żebym byłą jakąś egoistką, ale przyznam, ze wolę dostawać, a nie dawać. Zresztą nigdy nie lubiłam ich wybierać, bo zawsze wydawało mi się, że kupię coś złego...
- Zazwyczaj z rodziną, choć nie zawsze ją widuję, ponieważ czasem... wyjeżdża gdzieś.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)

Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Strona 3 z 26
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 24, 25, 26  Następny
Forum www.czarodzieje.fora.pl Strona Główna  ~  H / / /

Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB and Ad Infinitum v1.03