Paringi

Uczeń Ravenclawu

Jakie pary potterowskie lubicie, kochacie? A jakich nie znosicie? Oczywiście pary zarówno kanoniczne, jak i te znane tylko z FF.

Uczeń Slytherinu

Nigdy nie przepadałam za związkiem Ginny i Harrego. Oni po prostu mi do siebie nie pasowali. Początkowe uwielbienie rudowłosej do Pottera była nawet słodkie, ale potem się popsuło. Kiedy zaczęli się kłócić i kochać. To dla mnie stało się nudne i takie przewidywalne. Taka pospolita miłość. On zrobił by dla niej wszystko, a ona choć go kocha to stara się to ukrywać. Strasznie oklepane.
I pierwsza wybranka Harrego - Cho. To było dla mnie dobre, choć nigdy za dziewczyną nie przepadałam. Podobało mi się to jej niezdecydowanie i to, że tak się rozczulała nad śmiercią Cedrika, a później od razu pobiegła w ramiona Pottera. I to, że w większości Harry robił z siebie głupka jak ją widział.
I uwielbiam też Hermionę i Rona. Oni są po prostu niesamowici. Te ich kłótnie i ciągła zazdrość. Może polubiłam ich dlatego, że za Ronem przepadałam od zawsze. Taki zabawny i niezdarny rudzielec nijak pasuje do mądrej przykładnej uczennicy, a jednak coś z tego wyszło.

Według mnie najciekawsze para z forum to Narciss i Oliver, mimo, że już razem nie są. Ten ich związek pełen tajemnic i zdrad ze strony N. dobrze się prezentował i urozmaicił forum. No i to, że Narciss na początku był wręcz uwielbiany, a zaraz po rozstaniu z Oliverem większość się od niego odwróciła.

Uczeń Ravenclawu

Harry i Ginny są tak przewidywalni... Zdecydowanie wolę parę Harry?Luna. Ogólnie połączenia z Luną są zazwyczaj ciekawe.

No a co do forumowej pary to przyznaję ci całkowitą rację, Hanno.

Uczeń Slytherinu

Tak, wydaje mi się, że najciekawiej było by gdyby to Draco zakochał się w Lunie. Choć była by to lekka przesada, ale na pewno było by to takie nieprzewidywalne i ciekawe.

Żałuje czasami, że ten związek O. i N. nie trwa dalej. Z drugiej strony oczekuję, że Gabierlle kiedyś pozna kogoś kto wywróci jej życie do góry nogami, bo to było by ciekawe. Sama dziewczyna to interesująca postać, jednak zamknięta w sobie, więc miło by było gdyby przybył ktoś kto zapragnął by ją 'otworzyć '

Uczeń Ravenclawu

Rowling takie pary porobiła, że szkoda gadać... Naprawdę ciekawiej można byłoby to rozegrać.

Ja też czasem żałuję. No ale Oliver się szybko pocieszył. Dlatego żal mi Narcissa, naprawdę.
A co do postaci Gabrielle... To, jeśli chcesz, zobacz wątek "Most". Więcej nic nie mówię.
Ciekawy też jest związek (?) Hanny z Cassie. Tyle, że ostatnio coś się nie rozwija. A jeśli tak, to mnie oświeć.

Uczeń Slytherinu

A mi żal Olivera. Że N. tak od początku go oszukiwał. Very Happy

Muszę zobaczyć, trudno mi nadążać za tymi wszystkimi postami.
I związek Hanny i Cass rzeczywiście ostatnio stoi w miejscu. Obecnie piszemy na skraju lasu. Ta przerwa spowodowana jest brakiem czasu. Moim i Cassandry też, bo zaobserwowałam, że i ona ostatnio pojawia się na forum rzadziej. Mam nadzieję że, niedługo wszystko odrobinę zwolni o czasu będzie już tylko więcej.

Uczeń Ravenclawu

JA!
Para Ginny- Harry? Chociaż zupełnie przewidywalna i prosta, jednak wolę od związku Cho-Harry, tylko dlatego, że wyjątkowo nie przepadałam za panną Chang.
Chociaż w sumie nie wiem, Ginny też mnie wyjątkowo irytuje!
Również uwielbiam parę Rona i Hermiony. Strasznie żałuję, że Rowling nie dała zaznajomić się bardziej z wybrankiem Luny i przyszłą żoną Draco.
Ach jak ja tego żałuję!

Aaaa na forum?
Żałuję, że jest tak mało par, związków itp. Jednak głównie przez brak mężczyzn, albo przez to, że są aseksualni.
Można je wyliczyć na palcach: Hanna i Cass, Kazuo i Christiane, Randy i Andy (ale z obiema parami to jest jako-tako, a para Randy-Andy mi nie psuję, bo oboje mają taki podobny charakter! xd), David i Gab, Jay- wszyscy... I tyle.

Uczeń Slytherinu

Racja, autorka mogłaby się trochę bardziej w to wgłębić. Szczególnie jestem ciekawa jak potoczyło się życie Draco i jego żony. No i Luny. Bo chyba każdy wie jak to było z trójką bohaterów, prawda ?
Ja także za Cho nie przepadam, ale uważam, że ten ich romans był dość ciekawy. Bo biedna Chang po śmierci ukochanego rzuca się w ramiona Harrego, a to i tak się nie udaje.

No tak dziewczyny na forum są poszkodowane, bo mężczyzn brak, a jak już są to ciągną do innych wolnych mężczyzn. I tak ogółem Vivien by mogła być z Kambujem. To by była chyba najlepsza para na forum < 3

Uczeń Ravenclawu

No jak dla mnie to Cho też zbyt szybko rzuca się w objęcia Harry'ego... Mi tam brakuje dalszych losów Luny. No bo to, że wyszła za tego przyrodnika to zbyt mało.
A co do forum... nie wszyscy są zainteresowani związkami no i tego nie zmieni.

Uczeń Ravenclawu

Masz rację, z tego punktu widzenia ich związek jest dość ciekawy.
O tak, baaardzo bym chciała poznać tego mężczyznę Luny i Draco. Oprócz tego nie pasuje mi, że George jest z Angelina (nie pytajcie dlaczego, nie mam pojęcia).
Aha i ciekawe co z Pansy Parkinson! xD

Kambuji- Vivien to byłaby ciekawa para, ale niestety niemożliwa do istnienia z powodów jasnych, szczególnie teraz, nad którymi nie będę się rozwodzić.

Nie chodzi mi o to, że nie wszyscy są zainteresowani. Po prostu te wszystkie pary są takie... normalne... Kochane, cudowne, miłe itp. Żadnej akcji, kurczę no ^^ A najciekawsza para (homo) tak rzadko pisze.

Uczeń Hufflepuffu

Powiem Wam, że z Harrego Pottera żadna para mi się nie podobała. Harry/Ginny to było za słodkie, za niewinne, aż nierealne. Poza tym sama postać Harrego mnie odstrasza... Ron/Hermiona w ogóle mi do siebie nie pasowali. Ona ciągle ryczała, on stroił fochy. Może to też jest uzasadnione tym, że baardzo nie lubię jak facet stroi fochy. W każdym razie, w ogóle nie podobało mi się połączenie. xD Reszty nie chce mi się rozpisywać...

FF - swoją przygodę z ff zaczęłam od baaardzo nieoryginalnej pary(chociaż wtedy myślałam, że jest nietuzinkowa) Hermiona i Draco. Och, oni mi tak do siebie pasowali! Oczywiście obydwoje musieli być źli i nie może być za słodko. Potem przez Eff pojawił się Severus i Harry(choć tu miałam wiele wątpliwości bo nie znoszę Złotego Chłopca).

Forum - tu bez wahania postawię na Oliviera i Valentina. Oni opisali prawdziwe pożądanie! Nie było w ogóle słodkości. Jak widać nawet nie potraktowali tego jako zobowiązanie.